Partyzantowi
zgodnie z obietnicą
Kwietniowa niedziela tego roku. Słońce - mimo smutku. Syk. Cofnięty krok. I leżenie na łące.
Przelotny uśmiech listkopodobnego. Subtelność kolorów. Przejrzyste powietrze.
A na błotnistej drodze łatwy do przeoczenia gość. Zwinny i dyskretny.
Zaglądam do Partyzanta, by Mu zadedykować - chwilę, chwile - nie syk, nie język - a spojrzenie.
Warto się zatrzymać i rozglądnąć.
Zdjęcia autorstwa mojego męża.
Komentarze